Lem wielkim był a Zajdel tworzył fantastykę socjologiczną. Problem w tym, że rzadko można znaleźć jakiś sensowy tekst, co takiego socjologicznego jest w tych książkach. Czasem odnoszę wrażenie, że kolejne pokolenia recenzentów po prostu dogmatycznie coś powtarzają, względnie chcą trochę podnieść rangę książek z gatunku SF w których się zaczytują….